Czarny lakier, na to flejksy.. wersja w macie. Nic oryginalnego, ale od zawsze bardzo podobało mi się takie połączenie... tylko coś nie mogłam się do niego zebrać ^^" Teraz znalazł się pretekst i żałuję, że nastąpiło to tak późno. Coś czuję, że ten duet będzie gościł na moich paznokciach dość często :)
Niestety matujący top (essence) trochę mi się zglucił co widać nawet na paznokciach, muszę kupić nowy.
Lakiery, których użyłam: czarny wibo, My Secret nr 104 (flejksy) + matujący top z Essence
Pazurki te zostały wykonane w ramach akcji:
Edit: Ale drętwa ta notka... wybaczcie mi, jednak pisanie o 1 w nocy nie było dobrym pomysłem :D
muszę kupić w końcu flejksy i ten top essence, świetne połączenie ;)
OdpowiedzUsuńmiałam ten top z essence, ale go wyrzuciłam, bo stwierdziłam, że matowe paznokcie są bez sensu... to było głupie z mojej strony :(
OdpowiedzUsuńlubię kształt Twoich paznokci.
ojć to faktycznie szkoda, ja staram się raczej niczego nie wyrzucać, bo prędzej czy później tego żałuję... :D
Usuńteraz też na to wpadłam :D powyrzucałam masę lakierów, bo 'zgęstniały'. dopiero niedawno zorientowałam się, że lakiery DA SIĘ rozcieńczyć... brak słów :D
Usuńidentyczny mani jak u bottle of happiness :) oby dwa mi się podobają :P
OdpowiedzUsuńwiem i żałuję, że nie dodałam notki wcześniej XD
Usuńoczywiście żartuję, nie jest to nic oryginalnego i pewnie w tym tygodniu jeszcze się takie pojawią :) i dobrze, bo tyle można kombinacji stworzyć... ja niestety posiadam tylko jedne flejksy i nie mogę poszaleć z ich doborem :D ale mam nadzieję, że dziewczyny zaszaleją, bo uwielbiam ten efekt :)
Haha, to wcale nie głupie pisac notki o 1 w nocy, ja np dopiero co skończyłam swoje pazury, a robię je (z przerwami) od godziny 17 xD No ale coż zrobić ;P ładne wyszło to połączenie, nigdy nie próbowałam Night in Vegas z matowym... Ja mam teraz matowy bezbarwny z Inglota i bardzo go sobie chwalę, jest wydajny, nie glucieje (podoba mi się to stwierdzenie - zapożyczam :D), i długo się utrzymuje, warto za niego zapłacić :)
OdpowiedzUsuńmówisz? to może faktycznie go kupię :) bo to nie jest coś, co szybko zużyję, więc lepiej żeby było odporne na długie stanie w szufladzie ;D
Usuń...od 17?! to co Ty z tymi pazurkami wyprawiasz? :>
Maluję coś banalnego... tęczę :) Ale z racji tego, że czekam aż każdy jej kolor dokładnie przeschnie, przy okazji cykam foty każdego etapu do nowego Step by Step tutoriala, w międzyczasie robię milion rzeczy (i nie, ani razu nie rozwaliłam sobie tęczy - tak, wyszło mi wszystko za pierwszym razem :D), potem czas na cieniutkie czarne paseczki. Czyli jakby policzyć, że mam 10 paznokcie... tęcza ma 7 kolorów... to nam daje 70 kolorowych paseczków... do tego pomiędzy każdym kolorowym paseczkiem czarna linia... to nam daje 70 czarnych linii...
UsuńPodsumowując, 10 paznokci, 70 kolorowych pasków, 70 czarnych linii = jakieś 7-8 godzin względnego malowania, a tak naprawdę, to pewnie koło 3 :P
... albo z 10 minut z wysuszaczem :D
UsuńNie używam wysuszaczy bo uważam, ze jest to ciut przerklamowane i działa głównie z wierzchu, a w środku lakier nie wysycha. Ale i tak nie zrobiłabym tego co mam obecnie na paznokciach i raczej wątpie żeby ktokolwiek tego dokonal w 10 minut :P
Usuńzerkam teraz na Twojego bloga i zainspirowałaś mnie do stwierdzenia, że podobnie jak Ty się boisz 'gel look' top coatów, tak ja się boję wysuszaczy typu seche czy poshe. lakieroholiczki otoczyły je niemalże kultem, więc automatycznie oczekuję od nich cudów. tak, jak oczekiwałam cudów od mojego wymarzonego lakieru opi, dating a royal - wymarzony kolor, 'luksusowa' marka, cena dość wysoka... kupiłam, i klops. trzy warstwy dają jako takie krycie, schnięcie to jakiś żart, i ogółem tyłka nie urywa :/
UsuńNo i okazało się z tym gel-look że to nic innego jak zwykły top coat moooooże z lekko większym połyskiem i na tym kończy się jego podobizna do żelowych paznokci. No osobiście nie jestem przekonana do tych wysuszaczy, jakoś jednak jestem zdania, że powietrze robi to najlepiej, ale może się kiedyś do nich przekonam :P No ale owszem, mam kilka produktów którym stawiam bardzo wysokie progi i nie zdają u mnie egzaminu. Ale są też takie, po których nie spodziewałam się cudów, a okazywały się urywające tyłki :D
Usuńspróbuj golden rose gel look top coat :) ja jestem nim po prostu oczarowana, wysycha momentalnie i błyszczy jak wściekły :D chyba, że lakier jest glutem, wtedy nawet milion godzin schnięcia nie pomoże :/ dlatego jednak wolę lakiery z tej niższej półki cenowej (tak poniżej 10 zł nawet), bo nawet, jak zglucieją, to nie szkoda wyrzucić, poza tym jeśli są słabe jakościowo - cóż, można się było spodziewać po cenie :D ale jeśli wydaję na lakier 50 czy tam 60 zł to sory, ale on powinien co najmniej sam mi pomalować paznokcie & kawę w gratisie dodać :D
UsuńHaha, ja jestem tą osobą która Ci w życiu nie wyda na lakier 50 zł, co to to nie! Na głowę nie upadłam, no chyba, że właśnie sma mi pomaluje paznokcie, zrobi wzorek, kawę i masaż, to się zastanowię :P I wlasnie wzielam z Essence ten gel-look bo mi wpadl w rece, a GR akurat w hurtowni nie bylo... szczerze powiedziawszy to serio po tym co wszyscy zachwalają te żelowe lakiery to boje się że za wysokie wymagania im postawiłam, i tak mnie zawiodą;/ Ale poczekam na GR i zobaczymy ;)
Usuńbardzo fajne i efektowne połączenie :)
OdpowiedzUsuńTeż miałam pomysł, żeby pisać o tej porze, ale zwątpiłam!:D Piękne paznokcie, Ejndzelku. :D
OdpowiedzUsuńŚciskam. :)
Dziękuję i również ściskam :)
Usuńwyszło tak 'moro' :) super!
OdpowiedzUsuńŁadnie wyszło :))
OdpowiedzUsuńgenialne połączenie!
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyszło! Bardzo mi się podoba:))
OdpowiedzUsuńWcale nie drętwa :D Ja Cię rozumiem, o 1 w nocy ciężko cokolwiek pisać:). Świetne zdjęcia, lubię nosić takie połączenie czerni z flejksami, wygląda to tak...królewsko:D
OdpowiedzUsuńdrętwa, nie drętwa ale paznokcie z matem prześliczne
OdpowiedzUsuńwygląda jak granit star galaxy :)
OdpowiedzUsuńPiękny efekt! Muszę sobie sprawić matowy top, bo bardzo efektownie to wygląda:)
OdpowiedzUsuńcudne:)
OdpowiedzUsuńnoo też sobie zrobie taki mani kiedyś, ale nie na projekt finish - nie bede papugować hah:D
OdpowiedzUsuńłaaa ale fajny efekt! Szkoda, że skróciłam wczoraj pazurki :PP
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie połączenie :D
OdpowiedzUsuńFajny pomysł :) też lubię taką kombinację na moich paznokciach.
OdpowiedzUsuńświetnie to wygląda!
OdpowiedzUsuńwyszły rewelacyjnie ;)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę pazurków... pożyczysz? xd Efekt powalający ;)
OdpowiedzUsuńNo niestety jakby to powiedzieć... NIE :D
Usuńpodoba mi się efekt, muszę w końcu kupić flejksy. :)
OdpowiedzUsuńSuper, ja właśnie myślę co zmalować na matowy tydzień:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam to połączenie;)
OdpowiedzUsuńładne połączenie :) mimo 1 w nocy notka jest interesująca ;)
OdpowiedzUsuńSuper, piszesz, że nic oryginalnego ale sama jakoś nigdy nie próbowałam zmatowić flejków.
OdpowiedzUsuńA ja swego czasu naoglądałam się takich kombinacji :)
UsuńEkstra, efekt bardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńKlasyka :D
OdpowiedzUsuńZmatowione flejki chyba zawsze będą mi się baardzo podobały :)
OdpowiedzUsuńMuuuuuszę sprobować !!! :)
OdpowiedzUsuńMatowa czern - cos pieknego ! Tak jak mi sie ciemne kolory nie podobaja na paznokciu, tak ten bym mogla wielbić ;))
OdpowiedzUsuńZapraszam :)
www.juicybeautystar.blogspot.com
Świetnie to wygląda!
OdpowiedzUsuńSuper Ci to wyszło, zdolna 'bestia' z Ciebie :D
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądają. : )
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie, dawno już chciałam zakupić matowy lakiery do paznokci :) Teraz już jestem pewna że trzeba to zrobić <3
OdpowiedzUsuń