niedziela, 24 lipca 2011

Przepyszna tarta z musem z białej czekolady i nie tylko!

Od kiedy kupiłam formę na tartę ciągle chciałabym takie piec. Są dość proste, przepyszne i bardzo smakowicie wyglądają.

Jednak w przypadku tej miałam same problemy. Kupiłam wszystkie składniki  i zaplanowałam pieczenie na wczorajszy wieczór. Upiekłam spód, roztopiłam czekoladę... ale kiedy miałam ubić śmietanę okazało się, że jest przeterminowana... Nie wiem jak to się stało! Zawsze patrzę na daty ważności takich produktów, ale tym razem się śpieszyłam i nie spojrzałam. Mam nauczkę na przyszłość.
No nic, przykryłam ciasto ściereczką i postanowiłam, że dzisiaj rano pójdę do sklepu. Tak też zrobiłam, sprawdziłam dwa razy datę ważności i wróciłam do domu. Przy wkładaniu śmietany do lodówki okazało się, że to nie jest potrzebna mi śmietana z zawartością tłuszczu 30% a 18%! Pomyślałam, że to jakieś fatum i już nigdy nie dokończę tej tarty...

Mimo wszystko, po wielu trudnościach udało się, jest przepyszna!


Przepis pochodzi z http://cioccolatogatto.blox.pl, tak nawiasem mówiąc uwielbiam tego bloga! :)

        
składniki na kruche ciasto:
  • 160g mąki
  • szczypta soli
  • 80g masła, w temp. pokojowej
  • 40g cukru pudru
  • 1 żółtko
  • 1 łyżka wody
Mąkę przesiać z solą. Masło ubić z cukrem. Dodać żółtko, zmiksować. Stopniowo dosypywać sypkie składniki i wodę aż wszystko się połączy. Utworzyć z ciasta dysk. Owinąć w folię i schłodzić 1h. Foremkę na tartę (moja jest dość specyficzna, górny wymiar to 24cm a dolny 19; klasyczna ok. 22cm ) posmarować masłem i oprószyć mąką. Ciasto wyjąć z lodówki, rozwałkować na cienki placek i wyłożyć nim formę. Zmrozić ok. 30 minut. 
Spód obciążyć papierem do pieczenia z wysypanym suchym ryżem/fasolą. Podpiec 9 minut w 180st.C. Ściągnąć papier z ryżem, podpiec kolejne 8-9 minut. Ostudzić.
składniki na mus czekoladowy:
  • 150g białej czekolady, posiekanej
  • 300ml śmietanki kremówki 30-36%
Zagotować 50ml kremówki. Zdjąć z ognia i wsypać posiekaną czekoladą. Odczekać ok. 30 sekund, energicznie mieszać ręczną trzepaczką by cała czekolada się rozpuściła. Odstawić do lekkiego przestudzenia. W tym czasie ubić na bardzo sztywno pozostałą kremówkę (250ml). Czekoladę dodać w kilku częściach do ubitej kremówki i za każdym razem mieszać delikatnie łopatką. Mus przełożyć na całkowicie ostudzony spód. Schłodzić w lodówce przez kilka godzin.
dodatkowo:
  • ok. 400g borówki amerykańskiej
Przed podaniem tartę ozdobić borówkami.



Ja, z tego powodu, iż nie miałam tylu borówek, dodałam również maliny. Niestety przez brak słońca nie są najsłodsze, ale i tak fajnie wyszło.

Również z braku słońca zdjęcia nie są najlepsze, niestety w domu jest ciemno i szaro. Ale przynajmniej cieplej niż na zewnątrz. :)











Edit (19.07.2012):
Znów upiekłam tartę, tym razem w wersji z samymi borówkami ;) załączam zdjęcie:





11 komentarzy:

  1. wygląda cudownie! aż ślinka cieknie:D może ją zrobię we wtorek na imieniny=)

    OdpowiedzUsuń
  2. Prześliczna :)
    Dobrze, że mimo przeciwności losu jednak się udało!

    Mogę sobie wkleić u siebie w komentarzach linka do tej ślicznej tarty?

    OdpowiedzUsuń
  3. Viridianka oczywiście, że tak :)

    Szkoda tylko, że nie są lepsze... niestety nie mogłam czekać ze skosztowaniem jej na odpowiednie światło ;>

    OdpowiedzUsuń
  4. krem stosuje się na całą twarz :)

    dodaję do obserwowanych :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wygląda smakowicie. MMnnnnnnnnnn zjadłabym z chęcią :))

    OdpowiedzUsuń
  6. Ejndzelku a nie chciałabyś wsiąść udziału w konkursie jaki na blogu zorganizowałam? ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zrobiłaś tartę, wystarczy mi ją tylko na @ podesłać.

    OdpowiedzUsuń
  8. oj miam miam jak ja kocham słodycze :)
    Ciekawy blog :)
    Zapraszam do Mnie w wolnej chwili :)

    OdpowiedzUsuń
  9. uwielbiam tarty! robię namiętnie tarty :]

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz! Każdy sprawia mi ogromną radość i mobilizuje do dalszej pracy :)

Na zadane pytanie odpowiem pod notką.

Wszystkie komentarze będące reklamą są przeze mnie ignorowane, więc proszę o nie umieszczanie ich.