poniedziałek, 9 lutego 2015

Spóźnione grudniowo-styczniowe nowości :)

Witam po przerwie :).
Kto mnie śledzi na instagramie ten wie, że właśnie wróciłam z nart. Jestem też już po (udanej) sesji, więc mogę spokojnie wrócić. Niestety, moje paznokcie znów przechodzą gorszy okres, więc nawet gdybym znalazła trochę czasu to nawet nie miałabym za bardzo czego malować. Zaczęłam niedawno testy odżywek z Golden Rose (które zobaczycie niżej:)), więc mam nadzieję, że trochę poprawią ich stan. Niestety, oznacza to, że przez ten cały czas nie zrobiłam żadnych rezerw zdjęciowych ;), a, że się stęskniłam i chciałam napisać to postanowiłam pokazać Wam nowości, które trafiły do mnie w styczniu i pod koniec grudnia.


Pod choinkę dostałam trzy mydła z Lawendowej Farmy: Zielony Tonik, Przywrotnik Urody (nazwa;)) i Ewkę Marchewkę. Uwielbiam mydła z tego miejsca, więc mam nadzieję, że i z tymi się polubię. Do tej pory napoczęłam tylko Zielony Tonik.


Prezent od Mamy - puder HD z Inglota do konturowania twarzy # 505. W tym wypadku pomyślałam przyszłościowo i specjalnie chciałam takie opakowanie, w którym zmieszczą się jeszcze dwa cienie ;).


Receptury Babuszki Agafii Balsam Nº4 Na Kwiatowym Propolisie - dostałam kiedyś odlewkę tego cuda od Pauliny z Alter Ego i przepadłam - moje włosy po niczym nie były tak mięciutkie :). W końcu skusiłam się na pełnowymiarowe opakowanie i nie żałuję. Ten balsam jest świetny.


Styczniowe zakupy: 
- kredka My Secret, Satin Touch Kohl w kolorze Nude - jej poprzedniczka zaliczyła tyle upadków, że niestety już nie dała się strugać, cały wkład środku był połamany i musiałam kupić nową :< trochę żałuję, że nie skusiłam się na nic innego, bo jej trwałość nie powala, ale musiałam kupić coś na już i nie miałam czasu na wybór nowej. Może następnym razem :D.
- Maybelline, Master Pencil Liquid Eyeliner - kupiłam za 10 zł na promocji w SuperPharm ;). Nie jest zły, ale ja nie mam wprawy w posługiwaniu się eyelinerem w pisaku. Może jak jeszcze trochę poćwiczę to bardziej się polubimy... ;).
- Kobo, Translucent Loose Powder - ot, zwykły puder. Krzywdy nie robi, choć już wiem, że następnym razem do niego nie wrócę.
- NYX, Loose Pearl Eye Shadow w kolorze Lime Pearl - kupiony w SH za 2 zł :D był nowy i zafoliowany, więc się nie boję.
- Revlon Colorstay do cery tłustej i mieszanej w kolorze 150 buff - kupiłam na wyprzedaży w empiku za 30 zł :). Ostatnio moja cera przechodzi bunt (jeszcze większy niż paznokcie! jak żyć...?) i potrzebowałam większego krycia niż uzyskiwałam podkładem mineralnym.

Paczka z Golden Rose z nowościami: żelem do skórek CUTICLE REMOVER GEL, olejkiem NAIL&CUTICLE BEAUTY OIL i dwiema odżywkami: BLACK DIAMOND HARDENER oraz OXYGEN NAIL GROWTH. Dodatkowo poprosiłam o dwie szminki z serii Velvet Matte: 09 i 18. Ostatnio kolor na ustach jest dla mnie równie ważny jak kolor na paznokciach ;).


Dotarła do mnie również paczka z Born Pretty Store, której zawartością jestem oczarowana (sowie naklejki i sowia płytka *_*)! Jeśli chcecie to podlinkuję wszystkie rzeczy, które otrzymałam,  choć z czasem pojawią się pewnie na blogu. Dodatkowo otrzymałam dla Was kod NJG10 (dający -10% na zakupy w tym sklepie).

http://www.bornprettystore.com/nail-c-268.html

Jeśli macie doświadczenia z którymikolwiek produktami z tej noki to dawajcie znać :). Może coś Was szczególnie zainteresowało? 

Pozdrawiam ciepło,
ejndzel
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...