czwartek, 28 listopada 2013

Eclair, Classic Collection #15

Zbierałam się do tego eklerka już jakiś czas, a jak się w końcu zebrałam to oczywiście pogoda się zbuntowała i o godzinie 12 było szaro, buro i ponuro. Wybaczcie zatem za te kiepskie zdjęcia, ale myślę, że i tak dostrzeżecie urok tej piękności ♥. 

   focia w lustrze :D 

Producent określa kolor tego lakieru jako porcelanowy/biel złamana różem, a ja bym nawet i powiedziała, że to biel złamana fioletem, albo najlepiej różofioletem ;). Ale na pewno trzeba wziąć poprawkę na to, że jest mniej fioletowy niż wyszedł na zdjęciach, bo lampa daje jednak zimne światło. Tak czy siak kolor jest bardzo delikatny, ale totalnie uroczy ♥. Pięknie podkreśla kształt paznokci. Jak zawsze przy takich pastelowych kolorach szykowałam się na krycie po trzech cienkich warstwach, ale wiecie co? po dwóch wyglądał już idealnie! Czas schnięcia również pozytywnie mnie zaskoczył, a dość krótki i gruby pędzelek umożliwiał precyzyjne malowanie. Jestem zachwycona i lakierom w Eclair mówię tak! Tutaj możecie zobaczyć jak lakier prezentuje się na stronie producenta. Btw to chyba najładniejsza buteleczka w mojej kolekcji, ta kokardka na zakrętce niesamowicie cieszy oczy :).

Co o nim myślicie? :)

sobota, 23 listopada 2013

Kwadratowe ćwieki + nowości z Rossmana

Ostatnio były ćwieki w wersji neonowej, a dzisiaj będą w wersji, która mnie w pierwszej kolejności przychodzi na myśl, kiedy słyszę słowo "ćwieki", czyli na rockowo.


Za bazę na większości pazurków posłużył mi lakier z PAESE o numerze 306 - zimna, betonowa szarość. Czarny lakier to zwyklak z Wibo (muszę sprawdzić czy jest jeszcze dostępny i dokupić... ktoś się orientuje? :)), a ten przepiękny topper to numer 126 od KABOS ♥. Ćwieki są srebrne o wykończeniu matowym i mają 3 mm szerokości, mogłyby być trochę mniejsze, bo lekko odstawały od płytki moich paznokci. Całość mi się podobała i dobrze czułam się z takimi paznokciami, zdecydowanie mój klimat \m/

Co myślicie? :)

Przy okazji chciałam pokazać co upolowałam w Rossmanie na -40%. Nic już nie planuję dokupować, no chyba, że czarny lakier z Wibo, jeśli go jeszcze produkują, bo właśnie mi się o nim przypomniało ;).

Znacie te produkty? Lubicie?
Na co Wy się skusiłyście? ;)

wtorek, 5 listopada 2013

Golden Rose, Carnival #13

Seria Carnival, stworzona by przypominać karnawałowe konfetti, wkracza również i na mojego bloga. Czy podbiła moje serce? Zdecydowanie tak! :)

   Lakiery bazowe:
Numer 13 to zatopione w bezbarwnej bazie różnego rozmiaru sześciokąty, paseczki i piegi w odcieniach bieli, szarości i dominującego błękitu. Wszystkie elementy są matowe, może delikatnie satynowe, więc nie tworzy on efektu brokatu, co szalenie mi się podoba <3 Niestety nie pomyślałam, żeby całość zmatowić dodatkowo topem, ale przy następnych numerkach na pewno będę pamiętała ;). Lakier zaprezentowałam na różnych kolorach i muszę przyznać, że ja najbardziej polubiłam się z wersją na czarnym lakierze, tworzącą ładny efekt nocnego nieba. Na paznokcie nałożyłam jedną, cienką warstwę i w takiej wersji podoba mi się najbardziej. Przy aplikacji nie napotkałam żadnych problemów - szeroki pędzelek dobrze wyławia ozdoby, należy wręcz uważać żeby nie przedobrzyć z ich ilością. Czas schnięcia szybki, a ozdoby po zastygnięciu nie wystają ;).

Cena to 10,90 zł za 11 ml. Lakierów można szukać na wysepkach Golden Rose lub zamówić TUTAJ.

Macie już jakieś Carnivale w swojej kolekcji? Które numerki? ;) 
a może ten efekt w ogóle do Was nie trafia?

Ja nie mogę się doczekać, kiedy nałożę kolejne egzemplarze na paznokcie. Zwłaszcza #04 ♥ a do dyspozycji mam jeszcze #05 i #12. 
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...