Kupiłam ten krem już dawno temu (jak marudziłam na bardzo suchą skórę) i nawet zdążyłam już zużyć, więc mogę już co nie co o nim napisać.
Moja opinia: Zacznę od opakowania, które jest przyjemne dla oka i łatwe w obsłudze. Produkt znajduje się w słoiczku o pojemności 50 ml, z którego z łatwością wygrzebiemy produkt do ostatniej kropli;) Pojemniczek-słoiczek znajduje się w kartoniku na którym znajdziemy wszystkie informacje: skład, sposób używania i obietnice producenta ;) Krem ma różowawy kolor i miłą, raczej gęstą, treściwą (ale nie tłustą!) konsystencję. Jego zapach jest przyjemny (kojarzy mi się trochę z kosmetykami dla dzieci), ale za mocny. Mógłby pachnieć mniej intensywnie. Ok ok, przejdźmy do najważniejszego: działanie. Krem szybko wchłania się w skórę pozostawiając ją bardzo gładką i przyjemną. Poziom nawilżenia jest dla mnie super - twarz rano wygląda po nim bardzo dobrze. Przyznam, że byłam nastawiona trochę sceptycznie, bo krem jest przeznaczony do różnych rodzajów cer, ale sprawdził się bardzo dobrze i myślę, że u innych też będzie okej (przypomnę, ja mam cerę mieszaną - raczej tłustą, ale aktualnie jest przesuszona przez stosowane leki). Ach, co dla mnie ważne - nie zapchał mnie ani nie uczulił. Generalnie jestem bardzo zadowolona:)
Cena to ok. 17-18 zł za 50 ml. Dostępne w Rossmanach, Naturach, hipermarketach i pewnie jeszcze wielu innych miejscach.
Plusy:
+ przyjemne dla oka i łatwe w obsłudze opakowanie
+ fajna konsystencja
+ ładny zapach (ale zbyt intensywny, więc część tego podpunktu idzie do minusów:D)
+ szybko się wchłania, nie pozostawia tłustego filmu
+ świetnie nawilża, skóra jest po nim mięciutka
+ nie zapycha, nie uczula (a przynajmniej mnie;>)
+ cena (myślę, że nie jest wygórowana za tak dobry produkt)
Minusy:
- zbyt intensywny zapach
Jak widać plusów jest znacznie więcej niż minusów i mogę krem polecić :) pomógł mojej wysuszonej skórze przez leki wrócić do normalności. Na pewno jeszcze go kupię.
Używałyście tego kremu? Co o nim myślicie? Jakich kremów używacie na noc? :)
Kiedyś wypróbuję, nigdy nic nie miałam z Olay..
OdpowiedzUsuństosuję na noc głównie oliwkowy z Ziaji :)
OdpowiedzUsuńale o Olayu dużo dobrego słyszałam, a sama nigdy nie miałam z nim styczności
Chciałabym pomarudzić na suchą skórę, ale mam tłustą. Kiedyś miałam tonik z Olay, ale mi nie podszedł :(
OdpowiedzUsuńJa wolę moją normalną mieszano-tłustą, niż całą w suchych skórkach :D
UsuńNa skórę tłustą polecam z tej serii hydrożel. Jest absolutnie cudowny!
UsuńKremu nie używałam, ale mam emulsję z tej serii, na okres zimowy musiałam ją odstawić bo była za słaba, ale jakoże robi się coraz cieplej ( chyba przesadziłam z tym ciepłem) to będę musiała wyciągnąć ją z szafki.
OdpowiedzUsuńfajnie że się u Ciebie sprawdza u mnie chyba nie zdałby egzaminu, a szkoda, bo cena atrakcyjna.
OdpowiedzUsuńnigdy nic nie miałam z Olay, nie wiem dlaczego, ale marka ta kojarzy mi się z kosmetykami dla nieco starszych dam typu nasze mamy, ciocie, a nawet babcie:)
OdpowiedzUsuńa wiesz, że ja też miałam takie skojarzenia? :D ale ta seria jest dla skóry młodej :)
UsuńNa noc mogłabym spróbować bo na dzień czuje że mogłoby być średnio :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię nawilżające kremy,
OdpowiedzUsuńU mnie ten kremik sie nie sprawdził ;/
OdpowiedzUsuńmiałam po nim wiele niespodzianek na buźce.
Ja mam cerę mieszaną -> tłustą, więc niestety po taki krem nie sięgałam. Ale w planach mam leczenie, które też pewnie mocno wysuszy skórę, więc zapamiętam sobie ten krem.
OdpowiedzUsuńoo fajny ;) i nie ma parafiny w składzie! <3!
OdpowiedzUsuńświetna recenzja:) ffirma jest bardzo dobra:)
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie w wolnym czasie:)
http://mesmerize87.blogspot.com/
Nigdy nie wydaję na krem do buzi dużo, bo wszystkie i tak dają ten sam efekt. :-) Przynajmniej na mojej mieszanej buzi.
OdpowiedzUsuńnigdy nie próbowałam tej firmy :)
OdpowiedzUsuńMnie niestety okropnie uczula owy krem :/
OdpowiedzUsuńNie mam zaufania do kosmetyków Olay. Miałam ich jeden produkt - krem nawilżający z podkładem Max factor, który okazał się bublem ;/
OdpowiedzUsuńnie używam żadnych kremów, bo boję się reakcji alergicznych :)
OdpowiedzUsuńkoniecznie musisz się pochwalić jak było na tej jeździe konnej :) Trzymam kciuki
OdpowiedzUsuńSwego czasu go używałam i byłam mu dość długo wierna. Dobry krem ze niskiej półki cenowej.
OdpowiedzUsuńja lubie jak kremy pachna bardzo delikatnie, zwazajac na to ze codziennie nakladam na siebie rozne rzeczy ktore pachna w roznych zapachach, to chociaz krem chce miec bezzapachowy :D
OdpowiedzUsuńI dziękuje Ci bardzo za komplement odnosnie mojego makijazu Kleopatry, to duzo dla mnie znaczy i motywuje by dzialac dalej :)
OdpowiedzUsuńu mnie olay powoduje wysyp kolegów
OdpowiedzUsuńMiałam go :) pierwsze opakownie sprawiło się świetnie :) ale drugie... hmm chyba moja skóra sie nim znudziła
OdpowiedzUsuńJa też kiedyś myślałam, że Olay to dla starszych roczników. Ale odnalazłam hydrożel do cery tłustej z tej serii i jestem niesamowicie zadowolona! Bardzo dobrze nawilża, nie jest ani trochę tłusty, zostawia skórę przyjemnie miękką. Zaczęłam już drugie opakowanie.
OdpowiedzUsuńA apropo bloga - trafiłam tutaj dzisiaj i przescrollowałam aż do marca jak widać. Super sprawa! Masz piękne paznokcie i jeszcze tak świetnie je malujesz. :)