środa, 14 marca 2012

Olay, avtive hydrating - krem nawilżający na noc (cera sucha/normalna/mieszana)

Kupiłam ten krem już dawno temu (jak marudziłam na bardzo suchą skórę) i nawet zdążyłam już zużyć, więc mogę już co nie co o nim napisać.



Moja opinia: Zacznę od opakowania, które jest przyjemne dla oka i łatwe w obsłudze. Produkt znajduje się w słoiczku o pojemności 50 ml, z którego z łatwością wygrzebiemy produkt do ostatniej kropli;) Pojemniczek-słoiczek znajduje się w kartoniku na którym znajdziemy wszystkie informacje: skład, sposób używania i obietnice producenta ;) Krem ma różowawy kolor i miłą, raczej gęstą, treściwą (ale nie tłustą!) konsystencję. Jego zapach jest przyjemny (kojarzy mi się trochę z kosmetykami dla dzieci), ale za mocny. Mógłby pachnieć mniej intensywnie. Ok ok, przejdźmy do najważniejszego: działanie. Krem szybko wchłania się w skórę pozostawiając ją bardzo gładką i przyjemną. Poziom nawilżenia jest dla mnie super - twarz rano wygląda po nim bardzo dobrze. Przyznam, że byłam nastawiona trochę sceptycznie, bo krem jest przeznaczony do różnych rodzajów cer, ale sprawdził się bardzo dobrze i myślę, że u innych też będzie okej (przypomnę, ja mam cerę mieszaną - raczej tłustą, ale aktualnie jest przesuszona przez stosowane leki). Ach, co dla mnie ważne - nie zapchał mnie ani nie uczulił. Generalnie jestem bardzo zadowolona:)

Cena to ok. 17-18 zł za 50 ml. Dostępne w Rossmanach, Naturach, hipermarketach i pewnie jeszcze wielu innych miejscach.

Plusy:
+ przyjemne dla oka i łatwe w obsłudze opakowanie
+ fajna konsystencja
+ ładny zapach (ale zbyt intensywny, więc część tego podpunktu idzie do minusów:D)
+ szybko się wchłania, nie pozostawia tłustego filmu
+ świetnie nawilża, skóra jest po nim mięciutka
+ nie zapycha, nie uczula (a przynajmniej mnie;>)
+ cena (myślę, że nie jest wygórowana za tak dobry produkt)

Minusy:
- zbyt intensywny zapach


Jak widać plusów jest znacznie więcej niż minusów i mogę krem polecić :) pomógł mojej wysuszonej skórze przez leki wrócić do normalności. Na pewno jeszcze go kupię.

Używałyście tego kremu? Co o nim myślicie? Jakich kremów używacie na noc? :)

27 komentarzy:

  1. Kiedyś wypróbuję, nigdy nic nie miałam z Olay..

    OdpowiedzUsuń
  2. stosuję na noc głównie oliwkowy z Ziaji :)
    ale o Olayu dużo dobrego słyszałam, a sama nigdy nie miałam z nim styczności

    OdpowiedzUsuń
  3. Chciałabym pomarudzić na suchą skórę, ale mam tłustą. Kiedyś miałam tonik z Olay, ale mi nie podszedł :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja wolę moją normalną mieszano-tłustą, niż całą w suchych skórkach :D

      Usuń
    2. Na skórę tłustą polecam z tej serii hydrożel. Jest absolutnie cudowny!

      Usuń
  4. Kremu nie używałam, ale mam emulsję z tej serii, na okres zimowy musiałam ją odstawić bo była za słaba, ale jakoże robi się coraz cieplej ( chyba przesadziłam z tym ciepłem) to będę musiała wyciągnąć ją z szafki.

    OdpowiedzUsuń
  5. fajnie że się u Ciebie sprawdza u mnie chyba nie zdałby egzaminu, a szkoda, bo cena atrakcyjna.

    OdpowiedzUsuń
  6. nigdy nic nie miałam z Olay, nie wiem dlaczego, ale marka ta kojarzy mi się z kosmetykami dla nieco starszych dam typu nasze mamy, ciocie, a nawet babcie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a wiesz, że ja też miałam takie skojarzenia? :D ale ta seria jest dla skóry młodej :)

      Usuń
  7. Na noc mogłabym spróbować bo na dzień czuje że mogłoby być średnio :)

    OdpowiedzUsuń
  8. bardzo lubię nawilżające kremy,

    OdpowiedzUsuń
  9. U mnie ten kremik sie nie sprawdził ;/
    miałam po nim wiele niespodzianek na buźce.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja mam cerę mieszaną -> tłustą, więc niestety po taki krem nie sięgałam. Ale w planach mam leczenie, które też pewnie mocno wysuszy skórę, więc zapamiętam sobie ten krem.

    OdpowiedzUsuń
  11. oo fajny ;) i nie ma parafiny w składzie! <3!

    OdpowiedzUsuń
  12. świetna recenzja:) ffirma jest bardzo dobra:)
    zapraszam do siebie w wolnym czasie:)
    http://mesmerize87.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Nigdy nie wydaję na krem do buzi dużo, bo wszystkie i tak dają ten sam efekt. :-) Przynajmniej na mojej mieszanej buzi.

    OdpowiedzUsuń
  14. nigdy nie próbowałam tej firmy :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Mnie niestety okropnie uczula owy krem :/

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie mam zaufania do kosmetyków Olay. Miałam ich jeden produkt - krem nawilżający z podkładem Max factor, który okazał się bublem ;/

    OdpowiedzUsuń
  17. nie używam żadnych kremów, bo boję się reakcji alergicznych :)

    OdpowiedzUsuń
  18. koniecznie musisz się pochwalić jak było na tej jeździe konnej :) Trzymam kciuki

    OdpowiedzUsuń
  19. Swego czasu go używałam i byłam mu dość długo wierna. Dobry krem ze niskiej półki cenowej.

    OdpowiedzUsuń
  20. ja lubie jak kremy pachna bardzo delikatnie, zwazajac na to ze codziennie nakladam na siebie rozne rzeczy ktore pachna w roznych zapachach, to chociaz krem chce miec bezzapachowy :D

    OdpowiedzUsuń
  21. I dziękuje Ci bardzo za komplement odnosnie mojego makijazu Kleopatry, to duzo dla mnie znaczy i motywuje by dzialac dalej :)

    OdpowiedzUsuń
  22. u mnie olay powoduje wysyp kolegów

    OdpowiedzUsuń
  23. Miałam go :) pierwsze opakownie sprawiło się świetnie :) ale drugie... hmm chyba moja skóra sie nim znudziła

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja też kiedyś myślałam, że Olay to dla starszych roczników. Ale odnalazłam hydrożel do cery tłustej z tej serii i jestem niesamowicie zadowolona! Bardzo dobrze nawilża, nie jest ani trochę tłusty, zostawia skórę przyjemnie miękką. Zaczęłam już drugie opakowanie.

    A apropo bloga - trafiłam tutaj dzisiaj i przescrollowałam aż do marca jak widać. Super sprawa! Masz piękne paznokcie i jeszcze tak świetnie je malujesz. :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz! Każdy sprawia mi ogromną radość i mobilizuje do dalszej pracy :)

Na zadane pytanie odpowiem pod notką.

Wszystkie komentarze będące reklamą są przeze mnie ignorowane, więc proszę o nie umieszczanie ich.